PACKRAFTING W MEKSYKU

Prowadzący:

Dominik Szmajda, Oldrich Rican

Eksploracja rajskiej, dzikiej rzeki w poszukiwaniu starożytnych miast Majów. Biwakowanie, dżunglowanie itp. Na koniec piwko/tequila pod palmą na białym piaseczku.

Termin, koszty
1-15 marca 2026

Koszt uczestnictwa: 1750€
Bilet lotniczy: ok. 3500 zł
Koszty logistyczne na miejscu (transport, płatne noclegi): ok. 500€
Dodatkowo każdy uczestnik musi wykupić ubezpieczenie z opcją sportów wysokiego ryzyka.

Wymagania
– Umiejętność pływania (wpław).

– Mile widziane doświadczenie w kajaku jednoosobowym lub packrafcie. Wyprawa siłą rzeczy będzie zawierać szkolenie z podstaw pływania packraftem po rzekach szybko płynących (technika, asekuracja).

– Czerpanie frajdy z całodziennego wysiłku fizycznego (obchodzenie trudnych miejsc na rzece z całym ekwipunkiem bez pomocy tragarzy, dwa kilkugodzinne trekkingi).

Opis wyprawy
We wschodniej części stanu Chiapas na przestrzeni 330 km2 rozpościera się górzysty teren rezerwatu porośniętego wiecznie zielonym lasem deszczowym – Selva Lacandon. To właśnie tam płynie tajemnicza rzeka Lacanja, której krystalicznie czyste i zniewalająco ciepłe wody kuszą amatorów prawdziwej przygody.

Po dotarciu do rzeki rozpoczniemy spływ na packraftach. Najważniejszymi przeszkodami (a równocześnie atrakcjami) będą liczne naturalne progi wodne (cascadas) o różnej wysokości. Większość z nich z radością będziemy pokonywać spływając z nich packraftami, a te niebezpieczne będziemy obchodzić (na różne sposoby). Będą też dni zwałkowe, kiedy trzeba będzie przedzierać się przez gęstą roślinność zalegającą w nurcie rzeki (Lacanja spływana jest w całości nie częściej niż raz w roku). Po drodze odwiedzimy tajemnicze jezioro (Laguna Lacanja), które otacza dziewicza selva, w której nie trudno napotkać na ruiny dawnych miast Majów. Spędzimy tam dzień, może dwa na eksploracji samej laguny i lasu.

Skorzystamy też z okazji, aby zrobić wycieczkę do nieodległego Bomapak – niezwykłego miasta Majów, znanego m.in. z unikalnych malowideł naściennych ocalałych w ruinach świątyń na wielkiej piramidzie.

Płyniemy z całym ekwipunkiem biwakowym i żywnością, która ma nam wystarczyć na 10 dni bez dostępu do cywilizacji, bez możliwości uzupełnienia zapasów.

Codziennie będziemy sycić oczy szmaragdowymi wodami Lacanja, podziwiać jej majestatyczne wodospady. Na noc będziemy rozbijać małe obozowiska nad brzegami gęsto porośniętymi bujną roślinnością i zasypiać przy niesamowitych dźwiękach tropikalnego lasu. A nazajutrz znów na rzekę, odkrywać nieznane.

Wyprawa będzie wymagająca fizycznie, będziemy dwukrotnie przemierzać las na przełaj z pełnym ekwipunkiem. Te dwa kilkugodzinne trekkingi z całym ekwipunkiem na plecach (20-25 kg) pozwolą nam dotrzeć do dwóch kolejnych rzek, które płyną jeszcze głębiej w lacandońskim lesie, a dotarcie do nich będzie iście pionierskim przedsięwzięciem (także dla mnie).

Charakter rzek nie wymaga szczególnych umiejętności. Lacanja nie jest typową rzeką górską o silnym nurcie, ale spływanie z progów wodnych wymaga pewnego doświadczenia, z którym będę się z Wami dzielić na bieżąco.

Na koniec, jeśli starczy czasu spędzimy krótki czas na wybrzeżu, relaksując się nad Atlantykiem.

Wyposażenie
Zapewniam profesjonalne packrafty marki MRS lub Anfibio (packraft, wiosło, kamizelka, kask).

Każdy uczestnik zabiera własny sprzęt biwakowy (namiot lub hamak) i żywność na 12 dni.

Szczegółowa lista sprzętu dostępna dla zainteresowanych – proszę o kontakt mailowy.